O  B O Ż E

Offowy Blog o Życiu EXcentryka

. . .

O  B O Ż E

16 września 2018
JESIENNE BUTY 2018

Lato trzyma, ale jesień już powoli daje o sobie znać. Warto zatem pomyśleć o jesiennych butach. Dobrych na słotę i błoto. A przy okazji eleganckich i wygodnych. I myślę, że właśnie takie udało mi się znaleźć. W dodatku cena wręcz krzyczała „kup mnie, kup mnie”!

 

Trussardi Jeans Boots,

bo o nich mowa - to naprawdę but wpadający w oko. Trzewiki z otwartą przyszwą – czy jak wolą obuwniczy puryści – obłożynami naszytymi na przyszwę - sięgają ponad kostkę. Tak jak chciałem. Mają osiem dziurek, a z boku wszyty suwak, który ułatwia ich wkładanie. Niestety, zamek w obydwie strony chodzi dość ciężko. Plus – nie rozsuwa się Minus – można przyciąć palec albo skarpetkę. Jednak od tej marki oczekiwałoby się trochę wyższego poziomu dopracowania tego elementu.

 

Aczkolwiek myślę, że to kwestia czasu i liczby zapięć.

Zaokrąglone noski z błyszczącej czarnej skóry – na oko i dotyk – bardzo dobrej jakości. Na czubku rozeta typu full brogues z gustownymi perforacjami. Przyszwa z szarego zamszu. Obłożyna – dla odmiany – czarny zamsz. Także z perforacjami. Po prostu „Francja elegancja” choć marka włoska, a botki szyli portugalscy szewcy. Podeszwa gumowa z lamówką, czarno-brązowa, przyszyta do cholewki nieco kontrastująca nicią. Idealna na mokre jesienne dni. Obawiam się tylko czy zimą zamsz nie będzie przemiękał. Trzeba będzie pomyśleć o impregnacji… Środek wykonany ze skóry z zegarmistrzowską precyzją. Wkładka wklejona, bez żadnych pozostałości kleju, co czasem zdarza się w butach nawet uznanych firm obuwniczych. Na języku logo firmy. Wysokość obcasa 3,5 cm.

 

NO i najważniejsze, co z komfortem? Bo przecież nie wszystko złoto co się świeci. Mimo suwaka niełatwo włożyć stopę. (a może ja mam po prostu niewymiarowe zakończenia nóg…) Skóra dość twarda. Może nie aż tak jak moich pierwszych Martensach, ale zdecydowanie sztywna. To też sprawia, że buty nie tylko wyglądają solidnie, ale i takie są. Początkowo czuje się niewielki ucisk w miejscu zginania cholewki, ale mam nadzieję, że po rozchodzeniu to ustąpi. Nauczony doświadczeniem wierzę, że dzięki temu buty odwdzięczą się długowiecznością i komfortem chodzenia. Tym bardziej, że od początku czuć miękkość i sprężystość podeszwy.

Na koniec zdradzę Wam cenę. Botki wygrzebałem w outlecie za 249 zł. To była jedyna para i akurat w moim rozmiarze!

Takie szczęście

Wrażenia z długotrwałego chodzenia przedstawię Wam później, bo na razie mam nadzieję jeszcze długo cieszyć się latem!!!